Recenzja wydawnicza monografii Pana dr. Marka Kaczmarzyka pt. „Strefa Napięć. Historia naturalna konfliktu z nastolatkiem”
W swojej monografii Autor – znany i uznany w naszym kraju autorytet w dziedzinie neuronauk – podjął temat niezwykle społecznie ważny i zawsze aktualny – przedstawienia, opisania i wyjaśnienia mechanizmów konfliktu pokoleń. Autor czyni to z uwzględnieniem trzech kontekstów: współczesnej neurobiologii, ujęcia historycznego oraz kulturowego (nowoczesnego ujęcia memetycznego). Pozostaje jedynie żałować, że ta cenna monografia pojawia się tak późno. Z pewnością większość czytelników po lekturze tej książki dojdzie do trafnego wniosku, że gdyby mieli okazję przeczytać ją wcześniej, najlepiej w okresie wczesnego dziecięctwa swoich dzieci, uniknęliby wielu błędów wychowawczych. Tę książkę można śmiało nazwać remedium na lepsze życie społeczne właśnie tam, gdzie ono się zawiązuje i rozkwita – w rodzinie i szkole bądź innej placówce edukacyjnej.
Monografia jest przeznaczona dla refleksyjnych rodziców, nauczycieli, opiekunów
i wychowawców, którzy pragną zrozumieć młode pokolenie, poszukują możliwości minimalizowania konfliktów – bo, jak zaznacza Autor, nie sposób ich uniknąć – budowania
z nim opartych na zaufaniu i zrozumieniu mostów porozumienia. Porozumienie ma zwykle dwie strony, w przypadku konfliktów międzypokoleniowych trzeba jednak mieć świadomość – i o tym przekonuje nas książka – że inicjatywa pokojowych dążeń musi pochodzić od przedstawicieli pokolenia starszego. To oni bowiem mają więcej wiedzy, zrozumienia, doświadczenia, cierpliwości i opanowania niż ich dzieci i uczniowie, będący w fazie bardzo szybkich zmian w strukturze ośrodkowego układu nerwowego, powodujących często zaburzenia w układzie homeostazy, prowadzące do wielu problemów w relacjach ze starszym pokoleniem. Oni też, jako osoby świadome i posiadające wiedzę na temat funkcjonowania układu nerwowego nastolatka, powinni otoczyć troskliwą opieką tę kategorię wiekową młodego pokolenia. Jest to właściwa droga do poprawienia relacji międzypokoleniowej. O ile jednak taką opieką chcemy otoczyć niemowlę, o tyle często nie potrafimy, co gorsza – często nie chcemy jej dać nastolatkowi, którego postrzegamy jako zbuntowanego, nieczułego grubiańskiego barbarzyńcę, pełnego pretensji i niemiłych zachowań. Tymczasem – jak przekonuje Autor – za tą nieprzyjemną fasadą kryje się istota wrażliwa, bezbronna, bezradna, delikatna i krucha, odczuwająca samotność, pragnąca przytulenia i akceptacji. Nie wolno ich zatem w tym trudnym okresie zostawiać samych i pozbawiać troskliwej opieki, tym bardziej, że okres adolescencji i wczesnej dorosłości jest czasem najwyższego ryzyka ujawniania się zaburzeń psychicznych, z depresją endogenną, zaburzeniami odżywiania, reaktywnymi zaburzeniami lękowymi, psychozami i schizofrenią na czele. Pielęgnowanie właściwej relacji z nastolatkiem wymaga dużej mądrości, gdyż oprócz opieki i dyskretnego współuczestniczenia w ich życiu, konieczne jest też wyznaczenie przestrzeni i czasu, w której nastolatki będą się mogły ukryć przed presją wymagań dorosłych.
Dr Marek Kaczmarzyk szkicuje też rys historyczny konfliktu pokoleń, pokazując, że wbrew dość powszechnie przyjętym poglądom problem ten towarzyszy ludzkości niemal od zarania dziejów i jest obecny na całym świecie. Przywołuje wypowiedzi znanych filozofów czy pisarzy, jak Platon, Arystoteles, Szekspir i Rousseau, skarżących się na naganne zachowania młodego pokolenia ówczesnych epok. Uzupełniając ten zbiór wypowiedzi pozwolę sobie zacytować jednego z największych filozofów starożytnej Grecji, powszechnie znanego Sokratesa, który niemal dwa i pół tysiąca lat temu utyskiwał: „Dzisiejsza młodzież lubi luksus, ma złe maniery, nie uznaje żadnych autorytetów i nie ma szacunku dla starszych. W naszych czasach dzieci stały się tyranami. Nie są posłuszne swoim rodzicom”. Czyż ten opis nie pasuje do całkiem współczesnej młodzieży? Pokazuje on jednocześnie, że podjęta przez dr. Marka Kaczmarzyka tematyka jest ponadczasowa i nawet spektakularny dziś rozwój nowych technologii niczego tu nie zmienia, a raczej ten konflikt jedynie uwypukla.
Recenzowana monografia jest pozycją niezwykłą. Jej niezwykłość przejawia się także w tym, że po raz pierwszy spotykam się z książką, której nie mogę zrecenzować według utartego schematu: struktura pracy, uwagi do warstwy merytorycznej, uwagi redakcyjne. Jest to bowiem książka znakomicie i bardzo starannie napisana i zredagowana.
Swoje rozważania dr M. Kaczmarzyk zamknął w 10. rozdziałach, prowadząc czytelnika od ogólnych zagadnień rodzicielskiej miłości i uzasadnienia fenomenu, dlaczego człowiek rodzi się z nie w pełni wykształconym mózgiem, poprzez ukazanie mechanizmów rozwoju człowieka i ewolucji mózgu (Autor przyjmuje za amerykańskim neuropsychologiem Elkhononem Goldbergiem koncepcję stopniowego przechodzenia od mózgu zaprojektowanego jako stały, z wbudowanymi elementami konstrukcyjnymi, do elastycznego, z otwartym umysłem, zdolnego do nauczenia się wszystkiego), stopniowe wyjaśnianie rozmaitych mechanizmów konfliktów międzypokoleniowych, aż po odpowiedź na pytanie, kiedy mózg człowieka staje się w pełni dojrzały. Jak zaznacza Autor, kluczem do zrozumienia przyjętego w monografii punktu widzenia są dwa zdania: Człowiek nie jest właścicielem swojego ciała, ale po prostu jest swoim ciałem. Nie jest też właścicielem mózgu, raczej jest mózgiem. Te zdania wymagają głębszej, ale koniecznej i finalnie bardzo opłacalnej refleksji. Mózg nie ma bowiem bezpośredniego kontaktu ze światem fizycznym. Korzysta z pośredników w postaci narządów zmysłów, by wytworzyć subiektywny obraz świata. O jakości tego modelu decyduje stan sieci neuronowej.
Książka ma charakter popularno-naukowy. Autor wielokrotnie odwołuje się do osiągnięć głównie z obszaru neuronauk, ale też nauk społecznych i nauk o kulturze, nie przeszkadza to jednak, aby w sposób bardzo przystępny wyjaśnić skomplikowane mechanizmy funkcjonowania mózgu człowieka, zwłaszcza młodego, jego ewolucji itp. W interesujący sposób Autor uzasadnia całkowite niedostosowanie współczesnego modelu szkoły do psychofizjologicznych uwarunkowań człowieka, przez co staje się ona – być może wbrew intencjom jej twórców – instytucją zniewalającą i ograniczającą rozwój ucznia.
Bardzo cenne jest rozpoczynanie każdego rozdziału odpowiednio dobraną scenką rodzajową, która jest praktycznym wprowadzeniem do omawianych w danym rozdziale już bardziej naukowym językiem zagadnień. Czytelnik szybko przyzwyczaja się do tej konwencji i sam poszukuje naukowych, ale bardzo przystępnych wyjaśnień opisanych na wstępie rozdziału zachowań. Ten prosty zabieg, będący egzemplifikacją myśli rzymskiego historyka sprzed dwóch tysięcy lat Tytusa Liviusza (59 p.n.e.–17 n.e.) „Verba docent, exempla trahunt” (słowa uczą, przykłady pociągają), czyni monografię jeszcze łatwiejszą w odbiorze i nadaje jej praktycznego wymiaru.
Monografia robi na czytelniku bardzo dobre wrażenie – doskonale się ją czyta, co więcej – chce się ją polecić znajomym – rodzicom mającym dzieci w wieku nastoletnim, czy też pracującym z nimi nauczycielami.
Recenzowana monografia z pewnością wzbogaci naszą wiedzę i zainspiruje do podejmowania różnych inicjatyw mających na celu zawieranie codziennych pokojowych paktów z nastolatkami. Sądzę, że książka dr. Marka Kaczmarzyka powinna być obowiązkową lekturą dla studentów pedagogiki przedszkolnej, wczesnoszkolnej i szkolnej, warto ją także polecać rodzicom i opiekunom podczas zebrań szkolnych. Nie jest to – jak szczerze i uczciwie na samym wstępie wyznaje Autor – poradnik zawierający złote myśli i gotowe, najczęściej całkowicie jałowe recepty na zażegnanie konfliktu z nastolatkiem, bo takie po prostu nie istnieją. Jej wielkim walorem jest natomiast budzenie świadomości i przekazanie wiedzy na temat mechanizmów konfliktu z nastolatkami. Zamiast pustych, uniwersalnych wskazówek i obietnic łatwego i przyjemnego życia z nastolatkiem, Autor już na starcie książki buduje klimat porozumienia z czytelnikiem i fascynująco pisze o tym, czego zmienić się nie da, a co jedynie należy starać się zrozumieć i zaakceptować, zaprasza go do dialogu i zapoznania się z książką po to, aby lepiej zrozumiał młode pokolenie i jego odmienność. Jest więc ta książka intelektualnym wyzwaniem dla dorosłych. Dzięki niej czytelnik może sam zbudować we własnym umyśle względnie trwały mechanizm rozumienia trudnych do akceptacji przez dorosłych codziennych zachowań nastolatków. To wielka wartość tej książki i godna szacunku uczciwa postawa Autora.
Z pełnym przekonaniem rekomenduję monografię Pana dr. Marka Kaczmarzyka „Strefa Napięć. Historia naturalna konfliktu z nastolatkiem” do przekazania jej w ręce czytelników w postaci drukowanej czy też elektronicznej (a najlepiej w jednej i drugiej). Z pewnością będzie to na rynku wydawniczym rozchwytywana przez czytelników pozycja.
Prof. nadzw. dr hab. inż. Janusz Morbitzer jest pracownikiem Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej (w latach 1985-2014 pracował w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie). Specjalizuje się w obszarze pedagogiki medialnej. Jest autorem kilkuset publikacji naukowych. Przewodniczy Komisji Nauk Pedagogicznych krakowskiego Oddziału PAN, jest członkiem Rady ds. Informatyzacji Edukacji (MEN) oraz członkiem Sekcji Pedagogiki Medialnej i Sekcji Pedagogiki Kultury Popularnej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN. Organizator 27 konferencji naukowych „CZŁOWIEK – MEDIA – EDUKACJA”.
Dlaczego nasze relacje z nastolatkami bywają tak napięte? Skąd bierze się wrażenie, że zawodzimy jako rodzice, nauczyciele czy wychowawcy? Czy możemy uniknąć konfliktu pokoleń? Co się dzieje w mózgu nastolatka? Czy potrzebujemy nowej edukacji?
W tej książce Marek Kaczmarzyk oferuje nowe spojrzenie na nasze domowe i szkolne „strefy napięć”. Przygląda się im z perspektywy współczesnej neurobiologii, która wyjaśnia wiele spośród wcześniej niezrozumiałych zjawisk towarzyszących dorastaniu i relacjom między bliskimi sobie ludźmi.