Rozwój

Dlaczego taniec jest tak samo ważny jak matematyka?

Taniec i aktywność fizyczna powinny mieć w szkole taki sam status jak matematyka, fizyka czy język. Co więcej, takie zajęcia mogą nawet poprawić wyniki uczniów na testach, twierdzi Ken Robinson.

Przez kilka lat patronowałem London School of Contemporary Dance (Szkoła Tańca Nowoczesnego w Londynie). W 2016 roku poproszono mnie, abym wygłosił coroczny wykład na cześć założyciela szkoły Roberta Cohana. Zaproszenie dotarło do mnie tuż po tym wywiadzie dla BBC i postanowiłem zatytułować moją prelekcję „Dlaczego taniec jest w edukacji równie ważny jak matematyka”.

W oczekiwaniu na wykład umieściłem ten tytuł na Twitterze. Spotkał się z wieloma pozytywnymi reakcjami i kilkoma komentarzami pełnymi niedowierzania. Ktoś napisał: „Czy to nie będzie jeden z najkrótszych wykładów w historii?”. Kolejna osoba stwierdziła kategorycznie: „Ken, taniec nie jest tak samo ważny jak matematyka”. W porządku, sądziłem, że jest inaczej. Niektóre komentarze były ironiczne: „Na szczęście czytanie kalendarza nie jest równie ważne jak wywijanie porządnej rumby”. Kolejna osoba napisała: „I co? Telefony są ważniejsze niż banany. Mrówki nie są tak ważne jak kostki toaletowe. Spinacze do papieru są ważniejsze niż łokcie”. Przynajmniej ktoś wykazał się kreatywnością. Najwyraźniej uważał, że porównuję ze sobą rzeczy, których nie da się porównać, dlatego jestem śmieszny. Niektóre odpowiedzi były bardziej celne: „Czyżby? Ważny z jakiego powodu i dla kogo? A tak przy okazji, jestem nauczycielem matematyki”.

Aforyzm przypisywany Friedrichowi Nietzschemu brzmi tak: „Ci, którzy tańczyli, zostali uznani za niespełna rozumu przez tych, którzy nie potrafili usłyszeć muzyki”. Kiedy sceptycy podają w wątpliwość znaczenie tańca w edukacji albo zamieszczają głupie komentarze, pisząc, że umiejętność czytania kalendarza jest ważniejsza niż wywijanie rumby, pozostaje mi przyjąć założenie, że nie słyszą muzyki.

Oczywiście, że nie opowiadam się przeciwko matematyce. Matematyka stanowi niezastąpioną część wielkiej twórczej przygody ludzkiego umysłu. Ma także ścisły związek z dynamiką tańca. Nie jest to polemika przeciwko matematyce, tylko polemika za równowagą w całościowej edukacji dziecka. Ważna z jakiego powodu i dla kogo? Opowiadam się za tym, że taniec ma równie istotne znaczenie w ogólnej edukacji każdego dziecka, jak inne przedmioty artystyczne, języki, matematyka, przedmioty ścisłe i humanistyczne. Kto tak twierdzi? Na przykład ja, a także wielu innych ludzi żyjących w różnych kulturach i tradycjach.

Czym jest taniec?

To fizyczna ekspresja relacji, emocji i myśli poprzez ruch oraz rytm. Tańca nikt nie wynalazł, on tkwi głęboko w każdej kulturze na przestrzeni dziejów. Jesteśmy istotami cielesnymi i taniec stanowi część pulsu ludzkości. Obejmuje wiele rodzajów, stylów i tradycji oraz nieustannie się zmienia. Role tańca są wszechstronne, od rekreacji po taniec sakralny i mogą służyć każdemu celowi społecznemu. Taniec istnieje wszędzie i jest dla każdego. Dlaczego powinien być w szkołach? Powody mają charakter osobisty, społeczny, ekonomiczny i kulturowy. Poniżej podaję kilka krótkich przykładów.

Taniec ma mnóstwo form i istnieje wiele profesjonalnych firm zajmujących się nauczaniem tańca. Jedną z nich jest Dancing Classrooms (Roztańczone Klasy), organizacja non-profit z siedzibą w Nowym Jorku, która prowadzi zajęcia z tańca towarzyskiego w szkołach podstawowych i średnich. Współpracuje z najbardziej wymagającymi szkołami w najbardziej wymagających rejonach kraju, także w Nowym Jorku, Los Angeles i Detroit. Misją tej firmy jest poprawa relacji społecznych, szczególnie między płciami, i wzbogacenie kultury w szkołach poprzez rozwijanie umiejętności współpracy, szacunku i współczucia. Program realizowany przez Dancing Classrooms został opracowany w 1994 roku przez tancerza Pierre’a Dulaine’a i obecnie oferuje w każdej ze szkół dwadzieścia sesji w ciągu dziesięciu tygodni, które kończą się lokalnymi pokazami tańca. Program przynosi niezaprzeczalne korzyści uczniom i szkołom.

Taniec pomaga odzyskać radość i równowagę w trudnościach życiowych oraz łagodzić napięcia w szkołach dotkniętych przemocą i zastraszaniem.

Toni Walker jest byłą dyrektorką Lehigh Elementary School w Lee County na Florydzie. Chwaląc program, mówi również o osobistych korzyściach dla indywidualnych uczniów, także dla tych, którzy mieli szczególnie poważne problemy. „Kiedy pewna młoda dama przyszła do Lehigh, miała kartotekę grubą na pięć centymetrów. Pochodziła z ubogiej śródmiejskiej dzielnicy. Była sprytna i nosiła w sobie bardzo dużo złości. Czuła, że chce się poprawić i upewnić, że wszyscy wiedzą, jaka jest silna, i że będzie walczyć”. Kiedy szkoła przystąpiła do tego programu, nie chciała brać w nim udziału, ale było to obowiązkowe. Musiała się przyłączyć i wkrótce odkryła, że ma wrodzone zdolności do tańca. „Na kolejnych zajęciach miała już nieco inne podejście i nie musieliśmy z nią walczyć, żeby zaczęła tańczyć. Po prostu stanęła w rzędzie razem z innymi”.

Na trzecich i czwartych zajęciach przeszła metamorfozę: „Inaczej się zachowuje. Mówi inaczej. Jest miła. Odnosi się do innych z szacunkiem. Nie wysłano jej ani razu do psychologa. Jej matka nie może uwierzyć własnym oczom. To cudowne. Wspaniałe. Ten program jest o wiele doskonalszy, niż się ludziom wydaje”.

Nauka tańca korzystnie wpływa na relacje społeczne uczniów, szczególnie na kontakty pomiędzy dziewczynkami i chłopcami oraz różnymi grupami wiekowymi. Wiele form tańca, w tym taniec towarzyski, ma wpisany w swoją naturę społeczny charakter. Polega to na wspólnym, synchronicznym poruszaniu się, z empatią i będąc w bezpośrednim kontakcie fizycznym. Oceniając program w Nowym Jorku, dziewięćdziesiąt pięć procent nauczycieli powiedziało, że efektem wspólnych tańców była znacząca poprawa umiejętności współpracy i współdziałania uczniów. W badaniu przeprowadzonym w Los Angeles sześćdziesiąt sześć procent dyrektorów szkół potwierdziło, że po udziale w tym programie uczniowie wykazywali się większą tolerancją wobec innych, a osiemdziesiąt jeden procent uczniów powiedziało, że zaczęli traktować ludzi z większym szacunkiem.

W jednym z badań 95% nauczycieli przyznało, że efektem wspólnych tańców była znacząca poprawa umiejętności współpracy i współdziałania uczniów.

Taniec przynosi także korzyści ekonomiczne. Oprócz tego, że taniec może stanowić formę zatrudnienia dla tych, którzy mają szczególny talent i determinację, jakich wymaga ta forma sztuki, sprzyja także rozwijaniu wielu cech osobowości i wrażliwości, które pracodawcy coraz częściej uważają za niezbędne u pracowników, by umieli współpracować i przystosowywać się do zmian.

Na wypadek gdybyś dalej uważał, że chociaż być może taniec jest wartościowy, to zajęcia taneczne w szkole odciągają dzieci od rozwiązywania zadań z matematyki albo od nauki innych przedmiotów akademickich, chcę Ci powiedzieć, że tak nie jest. Wręcz przeciwnie. Jak już wspomniałem, nie prowadzę batalii przeciwko matematyce, ale opowiadam się za tańcem. Te dwie dziedziny nie wykluczają się nawzajem – ani w edukacji, ani w życiu. Poza tym, że taniec jest ważny z natury, korzyści, jakie przynosi, mogą mieć bezpośredni wpływ na osiągnięcia uczniów w innych dziedzinach, w tym – jak się okazuje – również w matematyce. Jak na ironię, szczególnie dla sceptyków, istnieją mocne dowody na to, że kiedy dzieci tańczą, mogą poprawić się ich oceny z matematyki.

Piętrzą się dowody na pozytywny wpływ dobrostanu fizycznego na wszechstronne osiągnięcia młodych ludzi oraz ich zaangażowanie w naukę. W 2004 roku panel znanych naukowców z różnych dziedzin, od kinezjologii po pediatrię, przeanalizował ponad osiemset pięćdziesiąt badań na temat wpływu aktywności fizycznej na dzieci w wieku szkolnym. W większości z nich oceniono efekty umiarkowanej lub intensywnej aktywności fizycznej podejmowanej przez trzydzieści do czterdziestu pięciu minut, przez trzy do pięciu dni w tygodniu: „Wzięto pod uwagę wiele parametrów, takich jak otyłość, sprawność układu sercowo-naczyniowego, ciśnienie krwi, depresję, lęki, świadomość własnej tożsamości, gęstość kości i osiągnięcia w nauce”. Opierając się na mocnych dowodach w ocenie wielu spośród tych zmiennych, naukowcy zdecydowanie zalecili, żeby uczniowie codziennie, co najmniej przez godzinę, podejmowali aktywność fizyczną o umiarkowanym lub intensywnym nasileniu. Po przyjrzeniu się bliżej wynikom w nauce naukowcy zdobyli mocne dowody przemawiające za tezą, że „aktywność fizyczna ma pozytywny wpływ na pamięć, koncentrację i zachowanie w klasie”.

Taniec i teatr przeważnie są traktowane w szkołach jako zajęcia drugiej kategorii.

Większość dzieci w szkołach publicznych ma jakieś szczątkowe zajęcia z muzyki i sztuk wizualnych, które najczęściej odbywają się nieregularnie. Taniec i teatr przeważnie są traktowane w szkołach jako zajęcia drugiej kategorii, a uczniowie z obszarów o wysokim wskaźniku ubóstwa mają najmniejsze możliwości pracy w sektorze artystycznym. Bob Morrison, założyciel i prezes Quadrant Research, potwierdza, że „miliony uczniów nadal nie mają dostępu do żadnych zajęć artystycznych. Wielu spośród nich pochodzi z biedniejszych społeczności, w których zapewne istnieje największe zapotrzebowanie na tego typu programy”.

Morrison stawia również pytanie, czy byłoby w porządku, gdyby miliony uczniów nie miały dostępu do zajęć z matematyki albo kursów z literatury. „Oczywiście, że nie – odpowiada – i nie powinniśmy tolerować takiej sytuacji również w odniesieniu do przedmiotów artystycznych. Nadal pokutuje mit, że edukacja artystyczna jest dla wybitnie utalentowanych, ale my wiemy, że sztuka przynosi korzyści każdemu człowiekowi, niezależnie od wybranej ścieżki zawodowej. Nie uczymy matematyki wyłącznie po to, żeby wychować matematyków i nie uczymy literatury wyłącznie po to, żeby wykształcić kolejne pokolenie powieściopisarzy. Ta sama zasada odnosi się do przedmiotów artystycznych. Uczymy ich, żeby ukształtować wszechstronnych obywateli, którzy potrafią wykorzystać swoje umiejętności, wiedzę i doświadczenie zdobyte podczas zajęć artystycznych w karierze zawodowej i w życiu osobistym”.

A jednak wciąż ci, którzy tańczyli, są uznawani za niepoczytalnych przez tych, którzy nie potrafią usłyszeć muzyki

Fragmenty książki Ty, Twoje dziecko i szkoła autorstwa Kena Robinsona. Fragmenty pochodzą z rozdziału szóstego: “Wybierz odpowiednią szkołę”.

Poznaj książki Kena Robinsona!

Dodaj komentarz